Komentarze: 0
Wrócilam z wakacji, a bylam na Majorce- bylo bosko. Pragne tam jechac tam w nastepnym roku, ale teraz jestem w Warszawie i tu mieszkam na Ursynowie wraz z przyjaciolmi.
Musze zadzwonic do Fen, to moja najlepsza kumpela, a Fen to jej przezwisko. A wzielo sie ono z tego, ze duzo lyka tabletek Nurofen, ciagle marudzi mi , ze boli ja glowa. W rzeczywistosci ma na ime Inga, ale ona nie lubiu tego imienia, choc ja osbiscie uwazm, ze pasuje do niej. A wiec zadzwonie do niej i poinformuje ja iz wrocilam do kochanego Ursynowa.
Okazalo sie, ze ona rowniez byla namorzu srudziemnym, z tym, ze na wyspie Ibiza, w miescie Ibiza, czyz to nie zabawne? A najdzwniejsze jest, ze ja o tym nie wiedzialm, ale coz przyzwyczailam sie do tego, ze Fen jest pelna niespodzianek. Wlasciwie za to wlasnie ja lubie....baa uwielbiam: p.